Przerwę 45-minutową można podzielić na dwie części: 15-minutową i 30-minutową. Przepisy określają, że zachowana musi być właśnie ta kolejność, jednak nie precyzują, ile minut musi jechać kierowca przed pierwszą częścią przerwy.
Wielu kierowców w komunikacji miejskiej ma tak zorganizowany dzień, że przez kilka godzin przewożą autobusem miejskim pasażerów, a następnie robią odpoczynek dzienny. Nie mają więc przerw. Czy takie zorganizowanie pracy kierowców jest zgodne z prawem?
Wraz z nowelizacją ustawy o transporcie, która obowiązuje od 3 września, zmieniono taryfikatory kar. Największe zmiany zaszły w taryfikatorze dla firm. Niestety, nowe przepisy są duże surowsze niż poprzednio.
Najwięcej zmian jest w części taryfikatora, dotyczącej czasu pracy kierowców. Według przepisów kierowca powinien jechać bez przerwy nie dłużej niż 4,5 godziny, jednak prawie wszyscy kierowcy są przyzwyczajeni, że mogli prowadzić przez 4 godziny 45 minut. Wynika to z tego, że za pierwsze 15 minut przekroczenia nie było kary. Jednak zgodnie z nową ustawą nawet niewielkie przekroczenie okresu 4,5 godziny jazdy jest już karane.
Na podstawie obowiązującego dotychczas załącznika nr 3 do ustawy o transporcie kontrolerzy nie nakładali kar za pierwsze 15 minut przekroczenia dziennego czasu prowadzenia, czasu jazdy bez przerwy i odpoczynku dziennego. Tak samo było w przypadku pierwszych 30 minut przekroczenia tygodniowego czasu prowadzenia oraz pierwszej godziny przekroczenia dwutygodniowego czasu prowadzenia. Od 3 września te przepisy się zmieniły – kary są nakładane za każde z tych przekroczeń, nawet jeśli wyniesie minutę.
Przewidziana dla kierowców pora nocna służy do ustalania ich czasu pracy i powinna obejmować 4 godziny z przedziału od 24.00 do 7.00. Brak określenia pory nocnej powoduje, że inspektor pracy może uznać automatycznie, że wynosi ona 7 godzin. Spowoduje to, że kierowcy będą naruszać normy czasu pracy. W konsekwencji narazi to firmę na kary finansowe.
Kierowca zatrudniony w polskiej firmie transportowej rocznie przejeżdża 87 tys. km, a delegacje trwają przeciętnie 244 dni w roku. Przeciętny urlop kierowcy trwa tylko 17 dni – tak wygląda statystyczny obraz polskiego kierowcy wyłaniający się z raportu Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców.
Firmy wykonujące mieszane rodzaje przewozów mogą mieć problemy z dokumentowaniem aktywności kierowcy, ponieważ nie zawsze istnieje obowiązek rejestracji aktywności kierowcy za pomocą tachografu. Jak rejestrować czas pracy? Sprawdź.
82% właścicieli firm transportowych przebadanych w trakcie konsultacji społecznych przez Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wraz z Ogólnopolskim Centrum Rozliczania Kierowców, stwierdziło, że projekt Ministerstwa Infrastruktury dotyczący nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców zawodowych zaprezentowany w Komisji Trójstronnej jest nie do zaakceptowania.
Highways England - angielski zarządca autostrad poinformował o planach zakupu trzech kolejnych ciężarówek służących do nagrywania tego co kierowcy robią podczas jazdy. Zdarza się, że sms-ują, ale też oglądają filmy lub gotują jedzenie – wszystko w trakcie jazdy.
Zdarzają się sytuacje, w których rejestrowanie aktywności tachografem jest niemożliwe. Jakimi dokumentami potwierdzającymi aktywności kierowcy warto się posłużyć w razie kontroli, aby uniknąć kar? Sprawdź.
Inteligentne tachografy będą sposobem na walkę z nieuczciwą konkurencją w transporcie drogowym. Wyposażone w moduł GPS rozpoznają lokalizację pojazdu w momencie rozpoczęcia i zakończenia jazdy. Pozwolą też na skontrolowanie kursu bez zatrzymywania samochodu.
Zgodnie z projektem zmian, które mają być dokonane w taryfikatorze kar stosowanych przez ITD, będzie dużo więcej kar za naruszenia związane z czasem pracy kierowców. Co dokładnie się zmieni?
Sąd w Kielcach orzekł, że można nałożyć na przewoźnika karę, jeśli dostarczy służbom kontrolnym harmonogram czasu pracy kierowcy zbyt późno. To znaczy kiedy?
W Niemczech trwają prace nad nowelizacją rozporządzenia w sprawie załóg pojazdów mechanicznych, które reguluje czas pracy kierowców (także polskich, jeśli jeżdżą na terenie Niemiec). Co się zmieni?
Zdarza się, że kierowca pracujący w komunikacji miejskiej chce sobie dorobić „po godzinach”. Czy może? Tak, ale pod pewnymi warunkami.
Często trasa układa się tak, że po 4,5 godziny jazdy kierowca zatrzymuje się bardzo blisko bazy. Czy musi wówczas czekać 45 minut, aż pojedzie dalej? Nie – ale pod jednym warunkiem.
Nasi partnerzy i zdobyte nagrody
/WiedzaiPraktyka
/wip
Sprawdź szczegóły »