Autor: Adam Janus
Dodano: 22 listopada 2022
W Internecie zdarzają się porady, według których można „oszukać” tachograf w ten sposób, że na zmianę robisz podjazdy trwające krócej niż pół minuty i postoje dłuższe niż pół minuty. Takie okresy zapiszą się na karcie kierowcy jako postój, ale podjeżdżanie w ten sposób podczas przerwy albo odpoczynku i tak skończy się karą!
Tachografy wyprodukowane po 30 października 2011 r. zliczają czas aktywności kierowcy zgodnie z zasadą „jednej minuty”.
- Polega ona na tym, że jeśli podczas jednej minuty kierowca wykonuje kilka różnych aktywności (np. najpierw jedzie, a potem staje), to minuta jest rejestrowana „na konto” aktywności, która w tej minucie trwała najdłużej.
- Niektórzy kierowcy są więc przekonani, że jazda krótsza niż 30 sekund się nie zarejestruje, a część z nich stosuje nawet specjalne urządzenia, które sygnalizują, ile kierowca może podjechać, żeby nie było to zarejestrowane na jego karcie.
- Nie ma to żadnego sensu. Podjazdy będą zarejestrowane na karcie kierowcy jako postój, ale w pamięci tachografu jako przerwanie postoju.
- Podczas kontroli inspektor zobaczy, że podjeżdżałeś.
- Uzna to za przerwanie odpoczynku lub przerwy kierowcy i zapłacisz wysoką karę.
Jak krótki podjazd widać na danych z tachografu
Na górnym wykresie widać dane z karty kierowcy – odpoczynek od godziny 5 z minutami do 8 z minutami. Z kolei w dolnej części mamy dane z tachografu, na których zarejestrował się podjazd pomiędzy godziną 6.00 a 7.00.
Autor: Adam Janus
Specjalista z zakresu transportu drogowego z wieloletnim doświadczeniem w doradzaniu firmom transportowym i prowadzącym przewozy na potrzeby własne, były pracownik służb kontrolnych, trener i szkoleniowiec, autor wielu publikacji z zakresu czasu pracy kierowców, wymogów licencyjnych, przewozów ADR i innych zagadnień związanych z transportem drogowym