Protest rozszerza się na ostatnie przejście towarowe w Medyce od 23 do 26 listopada br.

Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu zapowiedział, że w tym tygodniu rozszerzony zostanie protest na granicy polsko-ukraińskiej. Obecnie protestujący blokują terminale graniczne w: Korczowej, Dorohusku oraz Hrebennem. Teraz obejmie również ostatnie towarowe przejście graniczne z Ukrainą, a mianowicie Medykę.

Do protestu w Medyce przyłączą się ponadto rolnicy z Organizacji Oszukana Wieś. Miejscem zgromadzenia będzie przejście dla pieszych - DK 28 (przy wiadukcie kolejowym – wjazd do miejscowości Medyka). Protestujący będą przepuszczać tylko samochody osobowe, autokary oraz pomoc humanitarną i militarną.

Umowa między Unią Europejska, a Ukrainą zniosła zezwolenia na przewozy komercyjne. Przed wojną Polska podpisywała coroczne porozumienia z Ukrainą na mocy których możliwe było zrealizowanie ok. 360 tys. transportów. Obecnie bez zezwoleń realizowane jest ponad 1 mln frachtów. Z tego tylko ok. 5 proc. realizuje strona polska, a pozostałe 95 proc. ukraińska.

Oznacza to, że nasz ukraiński sąsiad otrzymał nieograniczony dostęp do rynku polskiego i europejskiego. Natomiast Polacy zostali praktycznie wyeliminowani z realizacji transportów do: Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Mongolii itd.

Przewoźnikom z polski trudno jest też konkurować ze względu na różnice w zarobkach, a w konsekwencji cenach za transport.

Przewoźnicy domagają się przywrócenia zezwoleń dla partnerów z Ukrainy np. w stosunku 60 do 40 dla stronu ukraińskiej. Z limitów tych wyłączone miałyby być transporty humanitarne i militarne.