Przerwę w pracy kierowcy można podzielić na dwie części: 15 i 30 min. Jednak może się zdarzyć, że pomiędzy jedną częścią a drugą - czas jazdy niespodziewanie się wydłuży, np. z powodu wypadku czy śnieżycy. W takiej sytuacji kierowca korzysta z odstępstwa – ale co zrobić z drugą częścią przerwy?
To się zdarza dość często – kierowca podczas prowadzenia pojazdu robi pierwszą część przerwy, dłuższą niż 15 minut, ale krótszą niż 45 minut. Planuje, że kolejną część przerwy zrobi, zgodnie z przepisami, gdy miną 4,5 godziny prowadzenia pojazdu.
Tymczasem z powodu utrudnień na drodze albo braku miejsc na parkingach dojazd do bezpiecznego miejsca postoju zajmuje mu więcej czasu. Oczywiście w takiej sytuacji można opisać tę sytuację na wydruku z tachografu i skorzystać z odstępstwa z art. 12 rozporządzenia nr 561/2006.
Ale ile w takiej sytuacji powinna trwać druga cześć przerwy, skoro od początku jazdy minęło więcej niż 4,5 godziny? Czy po zatrzymaniu się w bezpiecznym miejscu, ale już po przekroczeniu czasu jazdy, kierowca musi robić pełną przerwę, trwającą 45 minut?
Czy może, tak jak poprzednio planował, stać przez 30 minut i potraktować ten postój jako drugą część przerwy dzielonej?
Z artykułu dowiesz się:
Czym grozi wydłużenie drugiej części przerwy ponad 45 minut?
Jakie są oficjalne wytyczne ITD w tym zakresie?
Zyskaj dostęp i korzystaj z:
Mam już dostęp
Jeżeli nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem portalu, możesz wykupić jednorazowy dostęp do wybranego dokumentu.
Sprawdź, jak dostosować się do obecnych wymogów i przygotować na kolejne: